Po powrocie z Włoch potrzebowałem chwili luzu. Luzu od podróży przede wszystkim. Podróżowanie jest spoko, ale męczy strasznie. Nie da się połączyć mocnych treningów z długimi podróżami. Z tego powodu uciekło mi trochę trenowania. W terminie Pucharu Mazowsza, zostały rozegrane Mistrzostwa Polski w Maratonie. Pierwszy raz od kilku lat, zdecydowałem się nie startować w tej imprezie. Powód jest prosty – nie byłem przygotowany na tak długi wysiłek. Już kilka razy dość boleśnie przekonałem się, że maraton to zupełnie inna bajka w porównaniu do xc. Przed sezonem zdecydowałem się postawić wszystko na xc i tego planu się trzymam.
Puchar Mazowsza został rozegrany na Kazurze, czyli w miejscu, gdzie odbyły się tegoroczne Mistrzostwa Polski XCO. Trasa trochę łatwiejsza, jednak wciąż bardzo wymagająca. 7 rund pokonałem w niecałą 1h, czułem się dobrze i dość pewnie wygrałem wyścig. Drugi przyjechał Karol Ostaszewski, trzeci był Paweł Król. Fajnie czasem coś wygrać, nawet jeśli jest to tylko lokalny wyścig. Człowiek może się trochę dowartościować po srogim laniu za granicą 😀
Koniec sezonu coraz bliżej, ale jest jeszcze kilka ciekawych wyścigów. W najbliższy weekend szósta edycja Pucharu Polski XCO, Boguszów-Gorce! 🙂
Fot. okładkowe – Paweł Wasiłek (Fota z Mistrzostw Polski)
Dodaj komentarz