Piszę ten tekst tuż przed swoim pierwszym wyścigiem sezonu 2023, dzieląc się za Wami najważniejszymi wydarzeniami, które miały miejsce od początku roku 2023.
JA TRENER
Z początkiem lutego ruszyłem ze swoim zespołem Akademia Kolarza . Jestem mega dumny, że oficjalni
e wystartowaliśmy. Nieoficjalnie działaliśmy już od kilku miesięcy przed ogłoszeniem tego projektu, ale chwilę nam zajęło, zanim wszystko poukładaliśmy tak, jakbym sobie tego życzył. Otwierając swoją działalność trenerską w roku 2018, nawet nie przypuszczałem, że kiedykolwiek zdecyduje się na taki krok. W pewnym momencie poczułem, że to konieczny ruch, żeby dalej się rozwijać. Jestem zadowolony z tego, co wspólnie tworzymy razem z Zespołem, a jednocześnie jest jeszcze dużo do zrobienia, udoskonalenia…ale po kolei. 🙂
Z początkiem roku zrezygnowałem z funkcji trenera kadry U17 – o przyczynach pisałem TU. Zrezygnowałem również z kilku innych mniejszych funkcji. W roku 2022 miałem za dużo obowiązków i z początkiem 2023 musiałem podjąć zdecydowane kroki. Stawiam przede wszystkim na indywidualną pracę z podopiecznymi swój trenerski rozwój i rozwój Zespołu Akademii Kolarza.
Sezon MTB dla dwójki moich podopiecznych ruszył już jakiś czas temu. Krzysiek Łukasik ma za sobą już dwie Hiszpańskie etapówki, gdzie zajął 3 miejsce (Costa Blanca Race) i 2 miejsce (Mediterranean Epic) w klasyfikacjach generalnych. Do tego doszło dobre ściganie w mocno obsadzonych wyścigach XCO w Grecji. Michał Topór również już od końcówki lutego zaczął „kampanię Grecką”, notując kilka solidnych wyników.
JA ZAWODNIK – PRZYGOTOWANIA DO SEZONU 2023
Oprócz tego, że szykuję do sezonu swoich podopiecznych, to sam również staram się możliwie jak najlepiej przygotować. Miesiące listopad-styczeń, to dość spokojny okres treningowy, nastawiony na ogólny rozwój i utrzymanie akceptowalnego przeze mnie poziomu wytrenowania mojego organizmu. Bardziej konkretna robota zaczęła się na wyjazdach – z początkiem lutego ruszyłem do Calpe. Siedziałem tam do pierwszych dni marca, następnie transfer do Chorwacji (Trogir), gdzie spędziłem kolejne 13 dni. Powrót w połowie marca. Prawie 1,5msc na wyjeździe – „taki to pożyje”. Wszystko pięknie, należy jednak zaznaczyć, że w tym czasie razem zespołem Akademii Kolarza zorganizowaliśmy dwa zgrupowania (Calpe i Chorwacja). Prawdopodobnie najbardziej pracowity czas, jaki mogę sobie wyobrazić, ponieważ poza codzienną pracą przy analizie, konsultacjach i planowaniu treningów, jest jeszcze grupa, dla której trzeba zaplanować wspólne treningi i inne atrakcje + rozwiązywać różne problemy, które często pojawiają się w trakcie takiego wyjazdu…a gdzieś w tym wszystkim pomyśleć jeszcze o swoim treningu i zrobić swoją treningową robotę. Samo pakowanie i podróże autem są tu już dużym wyzwaniem, które kosztują masę czasu i kilka nieprzespanych nocy….ale nie narzekam! 🙂 To był piękny czas! Świetni ludzie! Sam wykonałem kawał treningowej roboty w pięknych miejscach, a do Polski wróciłem na fantastyczne, ciepłe, wiosenne dni. Chciałem jednak zaznaczyć, że jest „druga strona medalu”, której najczęściej na IG/FB nie widać. Co nie zmienia faktu, że w kolejnych latach, jak tylko będę miał taką możliwość, to będę chciał taki wyjazd powtórzyć…najchętniej na dłużej.
Tak długi wyjazd „w ciepłe” wiązał się z ryzykiem przeciążenia treningami. Oczywistą sprawą jest, że nie da się przez 6 tygodni trenować na dużych obciążeniach. Ja o tym wiem, swój organizm już dobrze znam i umiejętnie go „czytam”, ale rzecz w tym, że swoje plany musiałem dostosować do grupowych planów podczas organizowanych przez nas zgrupowań. Wymagało to trochę gimnastyki i elastyczności, ale finalnie wyszło ok. Kluczowym momentem było luzowanie pod koniec pobytu w Calpe – tu czułem i wiedziałem, że muszę odpocząć i złapać trochę świeżość (fizycznej i psychicznej) przed wyjazdem do Chorwacji. Poniżej załączam swój CTL dla zainteresowanych takimi tematami. 🙂

Szybki opis tego co na obrazku: 1- roztrenowanie po sezonie 2022 (październik 2022) 2 – spokojne treningi nastawione na ogólny rozwój (listopad, grudzień) 3 – wyjazd na narty biegowe – duża objętość na nartach biegowych + trochę intensywnych treningów na rowerze (przełom grudnia i stycznia) 4 – okres stopniowego zwiększania ilości godzin na rowerze (styczeń) 5 – robota w Calpe (luty) 6 – kilka dni luzu między Calpe a Trogirem 7 – robota w Trogirze (pierwsza połowa marca)
Co do samych treningów – wprowadziłem lekką modyfikację w swoich przygotowaniach. W dużym uproszczeniu, bez zagłębiania się w szczegóły – wcześniej dodałem intensywne treningi, jeszcze lekko je modyfikując w porównaniu do lat poprzednich. Zmiany wynikają z kilku przemyśleń, obserwacji, artykułów, ale również z tego, że w tym roku Mistrzostwa Polski XCO mamy 6 tygodni wcześniej niż zawsze – to spora różnica, która wymaga pewnych modyfikacji w cyklu przygotowawczym. Na dodatek, pod koniec czerwca są u nas Mistrzostwa Europy XCO (Krynica Zdrój). 8 miejsc dla Elity Mężczyzn. Przy dobrej formie i odrobinie szczęścia…kto wie ?! 🙂 Będziemy walczyć.
NOWY SPRZĘT
Duża zmiana to nowa marka rowerów – Accent. Mam już kilka jazd, zarówno na szosie (Accent Cyclone Carbon)

To by było na tyle. Dzięki za przeczytanie. Obok zostawiam link do rozszerzonej wersję audio 🙂 —>https://youtu.be/X-2UmboUbF0
Powodzenia w sezonie! 🙂

Dodaj komentarz