• 24 marca 2023

SEZON 2023 – przygotowania, cele, nowy sprzęt.

SEZON 2023 – przygotowania, cele, nowy sprzęt.

SEZON 2023 – przygotowania, cele, nowy sprzęt. 1024 768 Maciej Jeziorski - Trener i zawodnik kolarstwa

Piszę ten tekst tuż przed swoim pierwszym wyścigiem sezonu 2023, dzieląc się za Wami najważniejszymi wydarzeniami, które miały miejsce od początku roku 2023.

JA TRENER 

Z początkiem lutego ruszyłem ze swoim zespołem Akademia Kolarza . Jestem mega dumny, że oficjalni

e wystartowaliśmy. Nieoficjalnie działaliśmy już od kilku miesięcy przed ogłoszeniem tego projektu, ale chwilę nam zajęło, zanim wszystko poukładaliśmy tak, jakbym sobie tego życzył. Otwierając swoją działalność trenerską w roku 2018, nawet nie przypuszczałem, że kiedykolwiek zdecyduje się na taki krok. W pewnym momencie poczułem, że to konieczny ruch, żeby dalej się rozwijać. Jestem zadowolony z tego, co wspólnie tworzymy razem z Zespołem, a jednocześnie jest jeszcze dużo do zrobienia, udoskonalenia…ale po kolei. 🙂

Z początkiem roku zrezygnowałem z funkcji trenera kadry U17 – o przyczynach pisałem TU. Zrezygnowałem również  z kilku innych mniejszych funkcji. W roku 2022 miałem za dużo obowiązków i z początkiem 2023 musiałem podjąć zdecydowane kroki. Stawiam przede wszystkim na indywidualną pracę z podopiecznymi swój trenerski rozwój i rozwój Zespołu Akademii Kolarza.

Sezon MTB dla dwójki moich podopiecznych ruszył już jakiś czas temu. Krzysiek Łukasik ma za sobą już dwie Hiszpańskie etapówki, gdzie zajął 3 miejsce (Costa Blanca Race) i 2 miejsce (Mediterranean Epic) w klasyfikacjach generalnych. Do tego doszło dobre  ściganie w mocno obsadzonych wyścigach XCO w Grecji. Michał Topór również już od końcówki lutego zaczął „kampanię Grecką”, notując kilka solidnych wyników.

JA ZAWODNIK – PRZYGOTOWANIA DO SEZONU 2023

Oprócz tego, że szykuję do sezonu swoich podopiecznych, to sam również staram się możliwie jak najlepiej przygotować. Miesiące listopad-styczeń, to dość spokojny okres treningowy, nastawiony na ogólny rozwój i utrzymanie akceptowalnego przeze mnie poziomu wytrenowania mojego organizmu. Bardziej konkretna robota zaczęła się na wyjazdach – z początkiem lutego ruszyłem do Calpe. Siedziałem tam do pierwszych dni marca, następnie transfer do Chorwacji (Trogir), gdzie spędziłem kolejne 13 dni. Powrót w połowie marca. Prawie 1,5msc na wyjeździe – „taki to pożyje”. Wszystko pięknie, należy jednak zaznaczyć, że w tym czasie razem zespołem Akademii Kolarza zorganizowaliśmy dwa zgrupowania (Calpe i Chorwacja). Prawdopodobnie najbardziej pracowity czas, jaki mogę sobie wyobrazić, ponieważ poza codzienną pracą przy analizie, konsultacjach i planowaniu treningów, jest jeszcze grupa, dla której trzeba zaplanować wspólne treningi i inne atrakcje + rozwiązywać różne problemy, które często pojawiają się w trakcie takiego wyjazdu…a gdzieś w tym wszystkim pomyśleć jeszcze o swoim treningu i zrobić swoją treningową robotę. Samo pakowanie i podróże autem są tu już dużym wyzwaniem, które kosztują masę czasu i kilka nieprzespanych nocy….ale nie narzekam! 🙂 To był piękny czas! Świetni ludzie! Sam wykonałem kawał treningowej roboty w pięknych miejscach, a do Polski wróciłem na fantastyczne, ciepłe, wiosenne dni. Chciałem jednak zaznaczyć, że jest „druga strona medalu”, której najczęściej na IG/FB nie widać. Co nie zmienia faktu, że w kolejnych latach, jak tylko będę miał taką możliwość, to będę chciał taki wyjazd  powtórzyć…najchętniej na dłużej.

Tak długi wyjazd „w ciepłe” wiązał się z ryzykiem przeciążenia treningami. Oczywistą sprawą jest, że nie da się przez 6 tygodni trenować na dużych obciążeniach. Ja o tym wiem, swój organizm już dobrze znam i umiejętnie go „czytam”, ale rzecz w tym, że swoje plany musiałem dostosować do grupowych planów podczas organizowanych przez nas zgrupowań. Wymagało to trochę gimnastyki i elastyczności, ale finalnie wyszło ok. Kluczowym momentem było luzowanie pod koniec pobytu w Calpe – tu czułem i wiedziałem, że muszę odpocząć i złapać trochę świeżość (fizycznej i psychicznej) przed wyjazdem do Chorwacji. Poniżej załączam swój CTL dla zainteresowanych takimi tematami. 🙂

 

Szybki opis tego co na obrazku: 1- roztrenowanie po sezonie 2022 (październik 2022) 2 – spokojne treningi nastawione na ogólny rozwój (listopad, grudzień) 3 – wyjazd na narty biegowe – duża objętość na nartach biegowych + trochę intensywnych treningów na rowerze (przełom grudnia i stycznia) 4 – okres stopniowego zwiększania ilości godzin na rowerze (styczeń) 5 – robota w Calpe (luty) 6 – kilka dni luzu między Calpe a Trogirem 7 – robota w Trogirze (pierwsza połowa marca)

 

Co do samych treningów – wprowadziłem lekką modyfikację w swoich przygotowaniach. W dużym uproszczeniu, bez zagłębiania się w szczegóły – wcześniej dodałem intensywne treningi, jeszcze lekko je modyfikując w porównaniu do lat poprzednich. Zmiany wynikają z kilku przemyśleń, obserwacji, artykułów, ale również z tego, że w tym roku Mistrzostwa Polski XCO mamy 6 tygodni wcześniej niż zawsze – to spora różnica, która wymaga pewnych modyfikacji w cyklu przygotowawczym. Na dodatek, pod koniec czerwca są u nas Mistrzostwa Europy XCO (Krynica Zdrój). 8 miejsc dla Elity Mężczyzn. Przy dobrej formie i odrobinie szczęścia…kto wie ?! 🙂 Będziemy walczyć.

NOWY SPRZĘT

Duża zmiana to nowa marka rowerów – Accent.  Mam już kilka jazd, zarówno na szosie (Accent Cyclone Carbon)

oraz na MTB (Accent HERO). Pierwsze wrażenia  bardzo pozytywne! 🙂 Mam okazję również testować akcesoria od Accenta, takie jak okulary, czy rękawiczki.  W sezonie 2023 współpracuję również z: pomiary mocy od Inpeak, opony CST, stroje Runo i….być może to grono niebawem jeszcze się powiększy.

To by było na tyle. Dzięki za przeczytanie. Obok zostawiam link do rozszerzonej wersję audio 🙂 —>https://youtu.be/X-2UmboUbF0

Powodzenia w sezonie! 🙂

 

 

 

Dodaj komentarz